Wracałem z polowania. Czekałem na nie długo, jednak nie było zbyt obfite w zwierzynę. Rozdzieliłem się z jednym z basiorów, który za zadanie miał zebrać zwierzynę, a przynajmniej parę jej sztuk, i udać się do Plemienia. Ja w tym czasie wybrałem się na patrol. Przechodząc wzdłuż granicy z Plemieniem Kotów ujrzałem Haru. Siedziała przyczajona w krzakach obserwując koty. Patrzyłem tak na nią, aż w końcu wadera rzuciła się niezauważalnie biegiem w stronę centrum. Udałem się za nią.
Szybko znaleźliśmy się w siedzibie, ponieważ biegliśmy. Ona jednak mnie nie zauważyła. Skierowała się do jaskini, więc postanowiłem, że porozmawiam z nią jutro... Przy treningu. Ja zająłem się obgryzaniem jednego królika którego dziś złapałem. Rozprawienie się z jego chudym ciałkiem zajęło mi parę chwil.
Haru mnie wyprzedziła. Gdy doszedłem na miejsce zaplanowanego spotkania zastałem ją spoglądającą w niebo.
- Witaj Haru!
- Cześć Akfinaich. - Popatrzyła na mnie.
- Może zaczniemy od wczorajszych chwytów zwierzyny? - Ta w odpowiedzi kiwnęła głową.
W późniejszym etapie, gdy ćwiczyłem z nią obronę przed kotem, przypomniała mi się wczorajsza sytuacja. Coś skusiło mnie, aby o to spytać. Szczerze? Byłem pod wrażeniem jak lekko się poruszała gdy uciekła.
- Wiesz, zastanawiam się co wczoraj robiłaś w tych krzakach. - Uśmiechnąłem się, a ta zaprzestała ataku w moją stronę.
- Szpiegowałeś mnie? - Jej mina przedstawiała widocznie kaprys.
- Nie, nic z tych rzeczy, Wracając z polowania natknąłem się na Ciebie. Podsłuchiwałaś te koty?
< Haru? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz