Obudziłam się dzisiaj wcześnie. Kiedy wyszłam, chłód opatulił moje
ciało. Było zimno, nie ukrywajmy, ale i tak dało się to znieść jakoś.
Poszłam coś zjeść. Przyjemny zimowy puszek leżał na trawie i przyjemnie
się po nim chodziło. Zauważyłam, że moje futro bardzo wyróżnia się na
tle śniegu. Na razie nie było z tym tak wielkiego problemu, ale jak będę
obrońcą, to chyba będzie to lekko przeszkadzało. Jednak te myśli nie
zniechęciły mnie, żebym wyszła na dobre do innych wilków. Podziwiałam
piękne widoki. Jednak nie za długo się nimi nacieszyłam, gdyż podbiegł
do mnie pewien wilk.
- Hej zajmujesz się czymś obecnie? - powiedział zdyszanym głosem do mnie.
- Nie za bardzo, coś się stało?
- Jezioro zamarzło, a Plemię potrzebuje wody. Wybierz się ze mną nad rzekę, aby wyżłobić dziurę. - zaproponował basior.
- No dobrze, skoro to takie ważne, to znajdę chwilkę. - uśmiechnęłam się.
Szybko pobiegłam z nim w wskazane przez niego miejsce i były tam już
potrzebne rzeczy, żeby zacząć pracować. Trochę to trwało, ale w końcu
udało się zrobić wystarczający otwór, żeby zebrać wodę do wiader.
Oczywiście nie obyło się bez mojego poślizgnięcia na lodzie, ale nic mi
się wielkiego nie stało. Tylko troszkę się poobijałam. Pomogłam zanieść
mu wiadra wypełnione po brzegi lodowatym napojem i wróciłam do siebie.
Wynagrodzenie: 50 pkt. doświadczenia [BONUS] + 5 PŚ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz